czwartek, 19 kwietnia 2012

modification & motivation & golden delicious

Jak może zauważyłyście, znów zmieniłam wystrój bloga. Jakoś tak wzięło mnie ostatnio na odświeżanie ;) A , że kobieta zmienną jest, to jakoś sobie usprawiedliwiam te blogowe metamorfozy.
Zobaczymy jak długo wytrwa obecny look.

Wraz z odświeżeniem bloga, znów postanowiłam rozpocząć również zmiany w swoim życiu. Kiepsko mi to wychodzi, nie powiem. Zawzięłam się w robieniu brzuszków i chodzeniu po schodach. Wytrwałam ze trzy dni. Reszta wychodzi podobnie. Zżerają mnie nerwy i z miłą chęcią ostatnio przespałabym życie. Ah, zasnąć i obudzić się pewnego pięknego poranka, bez trosk i problemów. Tak po prostu, pobiegać po łące, zapomnieć co to laptop, komórka i te wszystkie przymioty współczesnego świata, które tylko ogłupiają człowieka.
Wiem, że mnóstwo spraw, co rusz, będzie mnie w najbliższym czasie zupełnie, całodniowo absorbować, jednak nie czekając na bardziej przychylną datę, postanawiam już dziś wykazać się większą chęcią.
I tak oto, nie noworocznie, lecz wiosennie, ot tak, postanawiam:

1. W kwestii zupełnego braku koncentracji od dłuższego czasu i poprawy stanu zdrowia:
- systematycznie brać suplement bogaty w EPA olej z ryb morskich i olej z wiesiołka (4-6 kapsułek dziennie)
- postawić na oczyszczenie organizmu - olejek oregano / algi morskie,
- pić przynajmniej 1l/dziennie czystej wody mineralnej,

2. W kwestii diety:
- jeść systematycznie, często + kaszki, gainery,
- systematycznie spożywać kozieradkę;

3. W zakresie ćwiczeń:
- codziennie ćwiczyć brzuszki (3powtórzenia po 20x, sukcesywnie zwiększając),
- codziennie chodzić po schodach (ok.120 schodów w górę, + opcjonalnie w dół),
- joga oczu 2x3min /dziennie
- słuchać muzyki synchronizującej półkule mózgowe (1h/dz),
- ćwiczenia na koncentrację (30min/dz)

Czy któraś z Was zna jakąś darmową aplikację na telefon stricte do odhaczania postanowień typu Commit? :)


A tak post scriptum: Oszalałam ostatnio na punkcie zielonego jabłuszka Donna Karan New York
Na szczęście miła Pani z Sephory uraczyła mnie porządna próbką. Dzięki temu zakup pełnowymiarowej wody mogę odroczyć nieco w czasie na rzecz "rzeczy potrzebniejszych".
50ml - 240zł

A jacy są Wasi Zapachowi Ulubieńcy tej Wiosny? :))


Ps.2. Rozdaniowa nagroda powoli się kompletuje :). Wstępnie, zgodnie z Waszymi sugestiami stawiam na mixa w związku z czym w Candy pojawi się zarówno coś kosmetycznego, biżuteryjnego jak i praktycznego. Na wszelkiego rodzaju "przydasie" przewiduję drugie rozdanie w późniejszym czasie.
Zerkajcie na bloga, za jakiś czas pojawią się dalsze informacje.

7 komentarzy:

  1. zapraszam do mnie na wyniki konkursu, w którym brałaś udział!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyniki sprawdzałam już wczoraj wieczorem:) ale dziękuję za przypomnienie:)

      Usuń
  2. Z DKNY kiedys była wersja jucy berry zakochałam się w nich bez pamięci :d

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardziej mi się podoba ta szata graficzna :)
    W zakresie ćwiczeń to ja ciągle sobie obiecuję, że w końcu będzie pełna mobilizacja i nic... ahh.. to lenistwo ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety, i co rusz, na nowo, trzeba zaczynać od początku =D
      Cieszę się, że szata graficzna się podoba:) Też mi się wydaje, że jest nieco lepsza od poprzedniej, taka hmm lżejsza dla oka

      Usuń
  4. No właśnie wchodzę na Twojego bloga, a tu jakoś inaczej :D Bardzo pozytywna zmiana. Również bardzo lubię te perfumy DKNY

    OdpowiedzUsuń