Jak może zauważyłyście, znów zmieniłam wystrój bloga. Jakoś tak wzięło mnie ostatnio na odświeżanie ;) A , że kobieta zmienną jest, to jakoś sobie usprawiedliwiam te blogowe metamorfozy.
Zobaczymy jak długo wytrwa obecny look.
Wraz z odświeżeniem bloga, znów postanowiłam rozpocząć również zmiany w swoim życiu. Kiepsko mi to wychodzi, nie powiem. Zawzięłam się w robieniu brzuszków i chodzeniu po schodach. Wytrwałam ze trzy dni. Reszta wychodzi podobnie. Zżerają mnie nerwy i z miłą chęcią ostatnio przespałabym życie. Ah, zasnąć i obudzić się pewnego pięknego poranka, bez trosk i problemów. Tak po prostu, pobiegać po łące, zapomnieć co to laptop, komórka i te wszystkie przymioty współczesnego świata, które tylko ogłupiają człowieka.
Wiem, że mnóstwo spraw, co rusz, będzie mnie w najbliższym czasie zupełnie, całodniowo absorbować, jednak nie czekając na bardziej przychylną datę, postanawiam już dziś wykazać się większą chęcią.
I tak oto, nie noworocznie, lecz wiosennie, ot tak, postanawiam:
1. W kwestii zupełnego braku koncentracji od dłuższego czasu i poprawy stanu zdrowia:
- systematycznie brać suplement bogaty w EPA olej z ryb morskich i olej z wiesiołka (4-6 kapsułek dziennie)
- postawić na oczyszczenie organizmu - olejek oregano / algi morskie,
- pić przynajmniej 1l/dziennie czystej wody mineralnej,
2. W kwestii diety:
- jeść systematycznie, często + kaszki, gainery,
- systematycznie spożywać kozieradkę;
3. W zakresie ćwiczeń:
- codziennie ćwiczyć brzuszki (3powtórzenia po 20x, sukcesywnie zwiększając),
- codziennie chodzić po schodach (ok.120 schodów w górę, + opcjonalnie w dół),
- joga oczu 2x3min /dziennie
- słuchać muzyki synchronizującej półkule mózgowe (1h/dz),
- ćwiczenia na koncentrację (30min/dz)
Czy któraś z Was zna jakąś darmową aplikację na telefon stricte do odhaczania postanowień typu Commit? :)
A tak post scriptum: Oszalałam ostatnio na punkcie zielonego jabłuszka Donna Karan New York ♥
Na szczęście miła Pani z Sephory uraczyła mnie porządna próbką. Dzięki temu zakup pełnowymiarowej wody mogę odroczyć nieco w czasie na rzecz "rzeczy potrzebniejszych".
50ml - 240zł
A jacy są Wasi Zapachowi Ulubieńcy tej Wiosny? :))
Ps.2. Rozdaniowa nagroda powoli się kompletuje :). Wstępnie, zgodnie z Waszymi sugestiami stawiam na mixa w związku z czym w Candy pojawi się zarówno coś kosmetycznego, biżuteryjnego jak i praktycznego. Na wszelkiego rodzaju "przydasie" przewiduję drugie rozdanie w późniejszym czasie.
Zerkajcie na bloga, za jakiś czas pojawią się dalsze informacje.
zapraszam do mnie na wyniki konkursu, w którym brałaś udział!
OdpowiedzUsuńwyniki sprawdzałam już wczoraj wieczorem:) ale dziękuję za przypomnienie:)
UsuńZ DKNY kiedys była wersja jucy berry zakochałam się w nich bez pamięci :d
OdpowiedzUsuńBardziej mi się podoba ta szata graficzna :)
OdpowiedzUsuńW zakresie ćwiczeń to ja ciągle sobie obiecuję, że w końcu będzie pełna mobilizacja i nic... ahh.. to lenistwo ^^
no niestety, i co rusz, na nowo, trzeba zaczynać od początku =D
UsuńCieszę się, że szata graficzna się podoba:) Też mi się wydaje, że jest nieco lepsza od poprzedniej, taka hmm lżejsza dla oka
No właśnie wchodzę na Twojego bloga, a tu jakoś inaczej :D Bardzo pozytywna zmiana. Również bardzo lubię te perfumy DKNY
OdpowiedzUsuńChloe- Love <3
OdpowiedzUsuń