Wprawdzie dziś dzień 4, ale skoro rozpoczął się weekend - a ja w weekendy zazwyczaj wszystko odpuszczam;) - toteż nadrabiam wczorajszą notkę.
8 Minute ABS - zaliczone
8 Minute Buns - niezaliczone
ABS idzie mi już coraz lepiej. Nie wiem czy to możliwe, że te ćwiczenia tak działają, ale wyraźnie widzę, że brzuch robi się coraz bardziej płaski. Po 3 dniach? xD
Fakt faktem, że umykające boczki, w moim przypadku, sprawiają za każdym razem, że wcięcie w talii robi się niestety mniej widoczne. Zauważyłyście, że większość naprawdę fajnie umięśnionych kobiet nie ma ładnie zarysowanej talii?:/ Cyba, że któraś jest szczęśliwą posiadaczką szerokich bioder czego mi akurat natura poskąpiła i jedynie odkładające się gdzieniegdzie sadełko konstruowało u mnie kobiece kształty.
Na Bunsa złapałam wczoraj lenia. Myślałam, że wieczorkiem nadrobię ale zasnęłam.
Ps. Siedzę ostatnio w książkach. Druzgoczące bywa to, że wiedza niewykorzystywana tak szybko umyka.
Ja mam szerokie biodra i wcale nie czuję się z tego powodu szczęśliwą...
OdpowiedzUsuń