Od kilku lat starałam się wypracować w sobie taki system, żeby wszystkie niecierpiące zwłoki sprawy pozałatwiać przed sobotą. Mogę zarywać noce na tygodniu ale na weekendzie MUSZĘ mieć po prostu wolne.
Ah, jakież życie jest wtedy piękniejsze - po każdym takim weekendzie akumulatory ładują się na maxa.
Aż głupio się przyznać, ale do tej pory nie oglądnęłam jeszcze żadnego meczu. Jutro postanowiłam się zrehabilitować i planuję ostro kibicować.
Źródło: http://www.kfd.pl/
A jak tam Wasze kibicowanie? =D
ja ogladam prawie wszystkie i jutro tak samo ostry kibic ze mnie ... moze nasi wygraja trzymaj kciuki
OdpowiedzUsuńJA do fanek piłki nożnej nie należe ale teraz nasze mecze oglądam :D
OdpowiedzUsuńJa również z niecierpliwością czekałam na ten weekend, ale dopadło mnie choróbsko i czekają mnie łóżkowe dni ^^
OdpowiedzUsuńa tak nie wiele nam brakowało do wygrania....
OdpowiedzUsuń